25 mar 2009

Tytułem wstępu

Witam Panie i Panów w nowej wersji bloga.

Zmiany w v2.0:
-brak reklam (chyba, że pewnego dnia autor zechce dorobić sobie na Google AdSense i zaczną się tutaj wyświetlać reklamy penis expanderów);
-nowy adres (wygląda na to, że autor wyrósł z ksywy; poza tym uważa, że ma ładne nazwisko);
-więcej bajerów (obrazki, filmiki, empetrójki, czyli wszystko to, czego nikomu wcześniej nie brakowało);
-nowy, dziadowski wygląd (z którym w miarę możliwości postaram się coś zrobić).

Jeśli komuś się chce/uważa, że warto/jest ciekawy/cokolwiek to archiwum jest nadal dostępne pod http://gocu.blog.onet.pl. Blogspot daje możliwość przeniesienia z zewnątrz starych postów, ale trzeba by robić to ręcznie, a w tym momencie raczej mi się nie chce. Kiedyś się za to zabiorę, zrobię jakąś selekcję itd.

Blog raczej nie umrze. Muszę dużo pisać.
.

1 komentarz:

  1. obiad płonie, niech płonie, są rzeczy ważniejsze. wszak wypada mi poczynić pierwszy, historyczny komentarz.

    (traktujący w głównej mierze o płonącym obiedzie, gdybyż to były naleśniki chociaż, ale to kasza gryczana i mięsiwo słoicze. tyle o moich nawykach żywieniowych.)


    będzie pełna profeska proszę Pana, ja wiem to.


    dwukropekgwiazdka,
    m.

    OdpowiedzUsuń